Wycieczka do sanktuarium i muzeum błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki

W środę 11 czerwca uczniowie klas pierwszej liceum oraz drugiej technikum wraz z nauczycielami wybrali się do sanktuarium i muzeum błogosławionego księdza Jerzego Popiełuszki na warszawskim Żoliborzu.

Wizytę rozpoczęliśmy od nawiedzenia grobu kapelana „Solidarności”, który w październiku 1984 r. został zamordowany na polecenie władz komunistycznych. Następnie dołączyła do nas przewodniczka, od wielu lat wolontariuszka działającej przy sanktuarium służby informacyjnej.

Pani Monika podzieliła się z nami swoją ogromną wiedzą na temat życia i męczeństwa księdza Jerzego przedstawiając na początku szerokie tło historyczne, aby młodzież mogła lepiej zrozumieć realia tamtych czasów.

Usłyszeliśmy nie tylko o dzieciństwie, młodości, drodze do kapłaństwa, posłudze duszpasterskiej, odwadze i bohaterstwie księdza Jerzego w głoszeniu prawdy aż do końca i za cenę własnego życia. Dowiedzieliśmy się też, że był zwykłym człowiekiem, nie wolnym od słabości: palił papierosy, razem ze swoimi gośćmi o mało nie doprowadził do pożaru plebanii, a jako uczeń za pierwszym podejściem nie zdał matury z matematyki. Jego pasją były samochody i elektronika. Gdyby mógł spotkać się z nami, na pewno zainteresowałby się technologiami używanymi przez osoby niewidome i słabowidzące.

Bogaci w wiedzę, weszliśmy do kościoła, który był ostatnim miejscem kapłańskiej posługi księdza Jerzego, a obecnie pełni funkcję jego sanktuarium. Mogliśmy tam dotknąć m.in. konfesjonału, w którym zazwyczaj spowiadał późniejszy męczennik. Przewodniczka zwróciła też naszą uwagę na figurę młodego duchownego, z reguły identyfikowanego przez odwiedzających kościół jako ksiądz Popiełuszko. Tymczasem jest to patron parafii – święty Stanisław Kostka.

Ostatnim etapem wycieczki była wizyta w muzeum poświęconym pamięci księdza Jerzego, otwartym w 2004 r., czyli sześć lat przed jego beatyfikacją. Choć nowoczesne i multimedialne, jest mało dostępne dla osób z dysfunkcją wzroku. Jednak dzięki uprzejmości pani Moniki i dyżurującej na miejscu siostry zakonnej mogliśmy obejrzeć niektóre eksponaty, np. drzwi z domu rodziny Popiełuszków oraz kołyskę, którą dla późniejszego księdza Jerzego i jego rodzeństwa zrobił tata. Nasza przewodniczka przez cały czas uzupełniała przekazane wcześniej informacje i cierpliwie odpowiadała na pytania. Serdecznie dziękujemy wycieczkowej kadrze, pracownikom muzeum, a przede wszystkim pani Monice za wszechstronne, profesjonalne oprowadzenie.