Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi Stowarzyszenie
ul. Brzozowa 75, 05-080 Izabelin
Centrala telefoniczna:
22 75-23-000
tel. 22 75-23-221
fax 22 75-23-009
tono@laski.edu.pl
KRS 0000054086

Uciekaj zimo!
Wszystkie klasy szkoły podstawowej zaangażowały się w pomoc Pani Wiośnie!
Gdy starsi uczniowie zmagali się podczas (przed)wiosennego turnieju sportowego, młodsi- po pełnym zapału krótkim kibicowaniu, postanowili wziąć sprawy w swoje ręce! Każdy przystąpił do działania. Wszystko po to, aby pomóc wiośnie wreszcie przyjść do nas. Bo nikt już nie ma wątpliwości, że zbliża się wielkimi krokami. Pogoda ostatnich dni pokazała, że nawet rozgościła się na dobre. Więc gdzież to ona się dziś ukryła, skoro tak pada i pada od rana?
Mimo wszystko, postanowiliśmy jej poszukać i wyjść na lekcje w terenie. Klasy trzecie odbyły wiosenny spacer, by- jak powiedziała Ania, nasycić się przyrodą. Oglądaliśmy pąki na drzewach, słuchaliśmy śpiewu ptaków i wdychaliśmy wilgotne, wiosenne powietrze. Potem odwiedziliśmy pracownię stolarską, gdzie robiliśmy drewniane gwizdki. Uwieńczeniem tego aktywnego dnia były zajęcia w pracowni ceramicznej. Robiliśmy kuleczki, wałeczki i ślimaczki, następnie układaliśmy je w gipsowych formach i powstaną z nich śliczne miseczki.
Klasa pierwsza i druga- nie zrażając się wiatrem wiejącym nam w oczy z każdej strony- podjęła akcję „podchody”. Nie szkodzi, że deszcz uniemożliwił nam grę w terenie. Skorzystaliśmy ze wspaniałej gościny w Domu Chłopców. Okazało się, że Pani Wiosna wszystko przewidziała i właśnie tam zostawiła nam list z instrukcją, gdzie mamy szukać ukrytych przez nią zadań. Były one ukryte w różnych miejscach: na dyżurce, w pokoju u pani Kasi, a nawet na najwyższym piętrze w internacie! Chodzenie po schodach tam i z powrotem na pewno wyrobiło w nas dobrą kondycję na wiosenne spacery. Była to też okazja do wspólnej integracji i zabawy. Na koniec wspólnie napisaliśmy list do Pani Wiosny, w którym podziękowaliśmy jej za dzisiejsze atrakcje. Nie zabrakło też czegoś słodkiego.
A teraz…. czekamy na wiosnę, bo, niestety… jeszcze się gdzieś schowała 🙂







